sobota, 27 lutego 2016

Oscary - wersja alternatywna

Wersja alternatywna, czyli innymi słowy Oscary rozdane przeze mnie. Do momentu tworzenia tego postu obejrzałem 71 filmów z 2015 roku, co wciąż uważam za małą liczbę, zwłaszcza, że znaczna część z tego grona nie kwalifikuje się do tak "prestiżowego" grona. Wciąż przede mną takie pozycje jak Steve Jobs, The Hateful Eight czy Youth, które mogłyby w poniższym rankingu namieszać. Rozdanie nagród Akademii już w nocy z niedzieli na poniedziałek, więc czas nagli. Bez zgrywania eksperta, skupiłem się jedynie na najważniejszych kategoriach.


NAJLEPSZY FILM


EX MACHINA
INSIDE OUT
ME AND EARL AND THE DYING GIRL
ROOM
SPOTLIGHT

THE BIG SHORT
THE MARTIAN
THE REVENANT
Spośród oscarowej ósemki wypadł "Mad Max: Fury Road", który jest przeze mnie ceniony, ale przenigdy nie typowałbym jako film, który byłby w stanie ubiegać się o główną nagrodę. Nie ma również Brooklynu, ale są za to trzy inne pozycje. Moim faworytem jest Spotlight i to on zgarnia tytuł najlepszego filmu 2015 roku.

NAJLEPSZY REŻYSER




ALEJANDRO G. INARRITU (THE REVENANT)
TOM MCCARTHY (SPOTLIGHT)
GEORGE MILLER (MAD MAX: FURY ROAD)
ADAM MCKAY (THE BIG SHORT)
ALEX GARLAND (EX MACHINA)
Genialny Inarritu vs wizjonerski Miller. Przebojowy McKay vs stonowany McCarthy. A może debiutant Garland i doskonale zrealizowane skromne sci-fi. Ja postawiłem na reżysera "Birdmana", choć konkurencja niezwykle silna, a zabrakło jeszcze miejsca choćby dla Ridleya Scotta (The Martian) czy Todda Haynesa (Carol). "The Revenant" to jednak realizatorski majstersztyk, a Inarritu nie zwalnia tempa.

NAJLEPSZY AKTOR PIERWSZOPLANOWY







KEVIN BACON (COP CAR)
MATT DAMON (THE MARTIAN)
LEONARDO DICAPRIO (THE REVENANT)
JAKE GYLENHAAL (SOUTHPAW)
EDDIE REDMAYNE (THE DANISH GIRL)
Statuetka wędruje w ręce Leonardo DiCaprio, choć muszę zaznaczyć, że to głównie za sprawą braku większej konkurencji. Nie jest to najlepsza kreacja Leo w karierze, nie jest to niezapomniana rola, ale poświęcenie się dla filmu przelało szalę na jego korzyść. Z oscarowych typów brakuje Michaela Fassbendera, którego filmu nie widziałem i Bryana Cranstona. Jego problem i przy tym mój polega jednak na tym, że wciąż w nim widzę Waltera White'a. Kreacja w "Trumbo" dobra, aczkolwiek nie rzuca na kolana.

NAJLEPSZA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA







CATE BLANCHETT (CAROL)
OLIVIA COOKE (ME AND EARL AND THE DYING GIRL)
BRIE LARSON (ROOM)
SAOIRSE RONAN (BROOKLYN)
CHARLIZE THERON (MAD MAX: FURY ROAD)
Ten rok należał do Brie Larson i nie widzę żadnej pani, która mogłaby ją przebić. Znakomicie wyważona i dojrzała gra w emocjonującym "Room" sprawiła, że dostanie nie tylko mojego Oscara, ale również faktyczną nagrodę Akademii. Saoirse Ronan niewykluczone, że za 10-20 lat będzie mogła poszczycić się lepszą karierą niż Larson, ponieważ talent niewątpliwie posiada, ale w tym roku w mojej opinii musi uznać jej wyższość. Z oscarowych nominacji nie widziałem Jennifer Lawrence (Joy) i Charlotte Rampling (45 Years). Kreacje Theron i Cooke nie są godne wyróżnień, ale nie było w zasadzie lepszych kandydatek.

NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY














PAUL DANO (LOVE & MERCY)
TOM HARDY (THE REVENANT)
CHRISTIAN BALE (THE BIG SHORT)
MARK RYLANCE (BRIDGE OF SPIES)
JACOB TREMBLAY (ROOM)
Prawdziwy ścisk i wyrównana rywalizacja bez wyraźnego faworyta, a jeszcze zdecydowałem się odsunąć choćby Sylvestra Stallone (Creed), Idrisa Elbę (Beasts of No Nation) i Marka Ruffalo (Spotlight), którzy spokojnie mogliby się tu znaleźć. Ja postawiłem na taką piątkę, w której wygrywa młody Tremblay. Oscar to być może za duże wyróżnienie dla 9-latka i do nagrody Akademii nie otrzymał choćby nominacji, ale w "Room" pokazał niesamowity wachlarz umiejętności.

NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA





EVE MACKLIN (BROOKLYN)
ROONEY MARA (CAROL)
TESSA THOMPSON (CREED)
ALICIA VIKANDER (THE DANISH GIRL)
RACHEL WEISZ (THE LOBSTER)
Brak "Steve'a Jobsa" i "The Hateful Eight" na liście obejrzanych ogranicza mocno mój wybór, ale pięć pań znaleźć się ostatecznie udało, choć walka rozegrała się tak naprawdę pomiędzy cudowną Marą i znakomitą Vikander. Sympatia leży po stronie tej pierwszej, ale trzeba oddać, że w tym roku nikt od Alicii lepszy nie był.

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ORYGINALNY




CHRISTOPHER D. FORD, JON WATTS (COP CAR)
ALEX GARLAND (EX MACHINA)
JOSH SINGER, TOM MCCARTHY (SPOTLIGHT)
EFTHYMIS FILIPPOU, YORGOS LANTHIMOS (THE LOBSTER)
Wybory Akademii nie rzuciły mnie w tym roku na kolana, dlatego zdecydowałem się na nieco inny zestaw i rezygnację z piątego kandydata na siłę. Niezwykle surowa historia Lanthimosa i minimalistyczna opowieść w "Cop Car", to perełki poprzedniego sezonu, z kolei skrypty "Ex Machiny" i "Spotlight" znalazły się już w oscarowej rywalizacji. W mojej opinii wygrywa tutaj doskonale poprowadzone, odpowiednio stonowane i trzymające w napięciu dzieło McCarthy'ego i Singera.

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ADAPTOWANY



JESSE ANDREWS (ME AND EARL AND THE DYING GIRL)
EMMA DONOGHUE (ROOM)
ADAM MCKAY, CHARLES RANDOLPH (THE BIG SHORT)
DREW GODDARD (THE MARTIAN)

W kategorii scenariusz adaptowany zgadzam się w większości z wyborami Akademii, ale też na siłę nie chciałem dodawać "Carol", gdzie jednak największymi atutami jest chemia między dwoma głównymi aktorkami i kunszt reżyserski Todda Haynesa. Są za to trzy inne skrypty i niedoceniana, niezwykle oryginalnie opowiedziana historia przez Andrewsa na podstawie własnej powieści. Zwycięzcą okazał się mimo to błyskotliwy, satyryczny, zabawny i przestrzegający scenariusz McKaya i Randolpha.


NAJLEPSZA MUZYKA



ALEXANDRE DESPLAT (THE DANISH GIRL)
MICHAEL GIACCHINO (INSIDE OUT)
JOHANN JOHANNSSON (SICARIO)
JUNKIE XL (MAD MAX: FURY ROAD)
HOWARD SHORE (SPOTLIGHT)

Jedna z moich ulubionych kategorii na Oscarach tym razem pozostawiła mnie zawiedzionego, ponieważ tylko jeden nominowany przeze mnie film został dostrzeżony przez Akademię. Bardzo klimatyczne dokonania Shore'a w "Spotlight" i przebojowa, znakomicie współgrająca z akcją "Mad Maxa" muzyka Junkie XL przegrały jednak z wielkim dziełem Alexandre Desplata. Nagrodzony Oscarem w poprzednim rozdaniu kompozytor i nominowany w ostatnich 9 latach aż siedmiokrotnie tym razem obszedł się smakiem. Moim zdaniem soundtrack roku, potrafiący chwycić za serce.


NAJLEPSZE ZDJĘCIA




ROGER DEAKINS (SICARIO)
BENOIT DEBIE (LOVE)
EMMANUEL LUBEZKI (THE REVENANT)
JOHN SEALE (MAD MAX: FURY ROAD)
DARIUSZ WOLSKI (THE MARTIAN)

Król jest tylko jeden w tym biznesie od 2006 roku i zdjęć do "Children of Men" i nie mogło być innego wyboru po zobaczeniu jego możliwości w "The Revenant". Tuż za nim fantastyczna robota Seale'a i oscarowy weteran wciąż bez statuetki, wybitny Deakins. Może gdyby nie było Lubezkiego... Piątkę zamyka moja osobista perełka i zmysłowe zdjęcia do "Love" Gaspara Noe.


CICHY BOHATER



JOHN CENA (TRAINWRECK)
EMORY COHEN (BROOKLYN)
PAUL GIAMATTI (STRAIGHT OUTTA COMPTON)
WILL POULTER (THE REVENANT)
JEREMY STRONG (THE BIG SHORT)
Tej kategorii nie ma oczywiście na Oscarach, ale to w końcu subiektywne nagrody. Cichy bohater, czyli w tym przypadku aktorzy, którzy zagrali drugie lub dalsze plany i o których praktycznie się nie mówi, ale zdołali pokazać próbkę swych umiejętności. Nominacje otrzymali zaskakująco zabawny i jakże inny tym razem w "Trainwreck" Cena; Poulter, który okazał się następnym dużym zaskoczeniem; do tej pory nieznany mi Cohen, który doskonale uzupełniał się z Ronan w "Brooklynie" i stary wyjadacz Paul Giamatti. Największe uznanie w moich oczach zyskał jednak Jeremy Strong, który na tle takich gwiazd jak Bale, Pitt, Carell, Gosling, wciąż zdołał zachwycić, tworząc naprawdę dobrą kreację.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz